🌟 Wspomnienie: od przetrwania do promienienia 🌟
- Karolina Cichoń
- 26 cze
- 2 minut(y) czytania
Co za tydzień… A właściwie: co za podróż.
Wystawa w niedzielę z moją sztuką, kreatywne warsztaty dla seniorów i nowa praca, w której mogę pomagać ludziom w osiąganiu celów i odzyskiwaniu dobrego samopoczucia – od wewnątrz i na zewnątrz.
Wkrótce kolejne wystawy, warsztaty, szkolenia… i wiesz co? Nawet tego nie szukałam. Po prostu odpuściłam.
Powiedziałam do Wszechświata:„Ty wiesz, czego mi potrzeba. Ufam Ci. Jestem gotowa przyjąć, pielęgnować i w pełni stanąć w swojej mocy.”
I właśnie to teraz robię.
Jestem sobą – kreatywną, wysportowaną, pozytywną, motywującą i z ogromną dawką determinacji. Rzeczy, o których kiedyś marzyłam… teraz same do mnie przychodzą. Nie dlatego, że je wymusiłam, ale dlatego, że najpierw uzdrowiłam swój wewnętrzny świat. Zaczęłam słuchać swojego serca i nauczyłam się mówić „nie” wszystkiemu, co mi już nie służy – również tej starej wersji mnie, zbudowanej na kłamstwach i iluzjach.
Niektórzy ludzie pojawili się na mojej drodze, aby mnie wzmocnić. Niektóre sytuacje pokazały mi dokładnie to, czego już nie chcę. I tak – leżałam na ziemi, płacząc, nie wiedząc, dokąd zmierzam. Ale to właśnie te momenty ukształtowały mnie na kobietę, którą dziś jestem. 💪
Ludzie, którzy nie chcą się rozwijać, czasem odbierają mnie jako niewygodną. Ale ci, którzy pragną lepszego życia? Ci słuchają. A ci, którzy naprawdę mnie kochają? Są dumni. Bo każdego dnia na nowo wybieram wierność sobie.
Nie wierzę, że „jesteś, jaki jesteś”. Wierzę, że stajesz się tym, kim postanowisz być.
A ja postanowiłam w pełni stanąć po swojej stronie. Na zawsze. Zostać swoją najlepszą przyjaciółką. Być dla siebie czułą, nawet gdy świat wydaje się szorstki.
Teraz jest przestrzeń. Światło. Możliwości. Słońce we mnie może świecić – dla mnie samej i dla świata. ☀️
Moja misja życiowa może się rozwinąć:✨ Uczynić świat piękniejszym i zdrowszym. A to wszystko… zaczęło się ode mnie.
Bo wszystko, czego szukasz na zewnątrz, zaczyna się w Twoim wnętrzu. I tak – pojawiają się przeszkody. Ale liczy się to, jak na nie reagujesz.
Jedno pytanie prowadziło mnie przez wszystko: „Co wybrałaby miłość?”
Czasem oznacza to: być samemu, zagłębić się w refleksji, zanurkować w głąb siebie. Czasem: wybrać kurs zamiast wakacji. Czasem: odpocząć, ale też ciężko pracować nad swoimi marzeniami.
Czy jest teraz łatwo? Nie zawsze. Ale wybieram, by było to pełne miłości, światła i lekkości. Ufam procesowi – i sobie.
I wiesz co? Gdy kiedyś tkwiłam w trudnej sytuacji, powtarzałam sobie: „Zasługuję na coś lepszego.”
I czasami… już następnego dnia to lepsze do mnie przychodziło.
Magia? Może tak. Ale to Ty decydujesz, czy w nią wierzysz. 💫
Co możesz zmienić w sobie, by świat wokół Ciebie również się zmienił?
💌 Chcesz się tym podzielić albo samodzielnie wyruszyć w podróż? Pozwól sobie się poruszyć. Przypomnij sobie, kim jesteś. I odważ się wybrać siebie.
Z miłością,Karolina – artystka życia, twórczyni transformacji, z serca i duszy 💖









Komentarze