Kolejne dni życia intencjonalnie. Zatrzymanie.
- Karolina Cichoń
- 6 dni temu
- 2 minut(y) czytania
Zatrzymanie jako akt miłości.
Zatrzymanie jest tak samo ważne jak działanie.
A czasem… nawet ważniejsze.
Bo zatrzymanie to nie rezygnacja.
To pozwolenie, by Wszechświat też mógł coś zrobić — dla Ciebie.
Kiedyś myślałam, że jeśli robię to, co kocham, to zawsze będę miała siłę.
I faktycznie — pasja dodaje skrzydeł.
Ale prawdziwa miłość do tego, co robisz, wymaga też odwagi, by... puścić to wolno.
Na chwilę.
Oddychać.
Zrobić przestrzeń.
Bo jeśli coś naprawdę jest Twoje — wróci.
Zawsze.
Balans to nie teoria. To codzienna praktyka.
Życie nie jest czarno-białe.
Pomiędzy "robieniem" a "nicnierobieniem" mieści się całe spektrum barw.
To spektrum nazywam balansem.
A żeby się w nim odnaleźć — trzeba czasem przestać gonić.
Przypadek z życia: ból głowy i las 🌲
Kilka dni temu próbowałam zrealizować kolejną ambitną listę zadań.
Pomagać.
Działać.
Być dla innych.
Ale moje ciało powiedziało STOP.
Głowa zaczęła boleć.
Nie mogłam się skupić.
Nie miałam siły.
Dawna ja? Sięgnęłaby po tabletkę i działała dalej.
Dzisiejsza ja? Zatrzymała się.
Zapytała ciało: Czego potrzebujesz?
Odpowiedź: spokoju i natury.
Pojechałam do lasu. I... po prostu siedziałam. Godzinami. Wśród zieleni. Słuchając siebie. Bez celu. Bez działania.
Co mi to przyniosło?
Klarowność.
Decyzję o zmodyfikowaniu diety.
Potrzebę zabawy i swobody.
Zapisanie się na flow dance (do dziś mam zakwasy! 😅).
Poznanie pięknych dusz.
Nowe obrazy: Energy Flow i Iluzja.
Spędzanie więcej czasu z wartościowymi ludźmi.
I coś jeszcze... radość w Sercu.
Której nie da się wyprodukować ani zaplanować.
Tylko poczuć — gdy jesteś naprawdę w sobie.
Nie jestem robotem. Ty też nie.
Wiem, jak wygląda życie, kiedy ignorujesz ciało i duszę.
Kiedy pędzisz, mimo że wszystko w Tobie krzyczy: DOŚĆ.
Kiedy nie słyszysz siebie, bo jesteś zbyt zajęta pomaganiem innym.
Ale dziś wiem jedno: Marzenia nie spełnią się bez Ciebie.
Nie z pustego.
Nie z wyczerpania.
Nie z przymusu.
Dlatego dziś wybieram:
Zatrzymanie jako akt miłości, nie konieczność
Czułość wobec siebie
Spokojne poranki
Życie offline jako źródło równowagi
Więcej czasu z ludźmi, których kocham
To nie kolejne osiągnięcia dają mi radość.
To nie lista zadań do odhaczenia.
To nie ludzie, którym pomagam z dystansu.
To przyjaciele, którzy chcą mnie widzieć zawsze taką, jaka jestem.
To momenty, w których maluję w ciszy.
To prawdziwa obecność.
Tu i teraz.
A Ty?
Czy dajesz sobie prawo, by nie działać cały czas?
Czy umiesz powiedzieć sobie: „Dziś wybieram siebie”?
Czy słuchasz, gdy ciało mówi STOP?
Bo może właśnie wtedy, gdy nic nie robisz… dzieje się najwięcej.
P.S. W zatrzymaniu nie chodzi o "nicnierobienie".
Chodzi o wybranie tego, co Ci służy.
Co Cię karmi.
Co pozwala Ci znowu poczuć siebie.
Z miłością, spokojem i wdzięcznością,
Karolina
Kobieta w procesie | Dusza, która już nie biegnie na oślep | Artystka wewnętrznego światła

Padłyśmy z Elą, ale naładowane dobrą energią :)


Comentários